sobota, 10 lipca 2010

OSTATNI FIGOWY LISTEK SEMIOZY Z CIPY KOCHANKI SWOJEJ CZYŻ ZDJĄĆ MOŻNA?

Jak między Scyllę i Charybdę
Pomiędzy jedną twą pierś kształtną
A drugą równie fantastyczną
Wpłynąć chcę swoim Argonautą!

Ambrozją z rogu obfitości
Obleję ciało twoje nagie
Kiedy na maszcie mej męskości
Wykwitnie spermy biały żagiel!

Sercem kierując się i węchem
W piekłoraj krocza twego wnidę
Aby w jaskini twej vaginy
Zobaczyć cień platońskich idej!

Silniej zaciśnij smukłe uda
Drgań mym powietrza wzbraniaj uszom
By Odys – język nie wpełzł w anus
Syrenim wonnym śpiewem skuszon!...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz