wtorek, 27 lipca 2010

MODLITWA DO DOBREGO BOGA

Zdejm mi proszę, dobry Boże
Moralności swej obrożę
Z żoną brata się położę
i przyprawię mu poroże

Twej wielkości nie zagrożę
Srogi dusz moderatorze
Kiedy w męskim swym wigorze
Zechcę z kozą dzielić łoże

Piekło tak kusząco gorze
Jak rozwiązłych sromów zorze
Nie chcę wchodzić, ale może
Chociaż zerknę na przedproże

Wstąpić daj we Wschodnią Lożę
Tam na wstecznych ostrzą noże
Więc nie traktuj mnie jak więźnia w Sobiborze
Dobry Boże

Popuść trochę, dobry Boże
Bo wybiorę gołoborze
Sukubicznych kurwodziewic całe morze
Dobry Boże

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz