Gorgiasz, filozof z Leontinoi
Prawdę chce poznać, ale się boi
Własnej niewiedzy -
Ale, koledzy!
Wraz trylematem nam przypierdoli!
Filozofina z miasta Stagiry
Jaźni swej mrocznej zgłębiał labirynt
Zapuszczał oko
Bardzo głęboko,
Aż w dupy ciemne, grząskie rewiry!
Chciał Parmenides z miasta Elei
Z pojęć się mętnych wydobyć brei
Byt, niebyt kminił
Mordę swą ślinił
Bez wiary w zmysły i bez nadziei!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz